Ekspert: do 2040 r. liczba zachorowań i zgonów na nowotwory zwiększy się co najmniej o połowę

Co najmniej o połowę do 2040 r. zwiększy się liczba zachorowań i zgonów na nowotwory złośliwe – wynika z danych przedstawionych w środę podczas konferencji prasowej „Onkologia 2022”.

Niestety stale zwiększa się liczba zachorowań i zgonów z powodu chorób nowotworowych na świecie jak i w Polsce” – powiedział prezes Polskiej Unii Onkologii dr n. med. Janusz Meder. 

Z danych GLOBOCAN przedstawionych przez specjalistę wynika, że w 2020 r. na nowotwory na świecie zachorowało 19,3 mln osób, a prawie 10 mln zmarło. Dwa lata wcześniej w 2018 r. choroby nowotworowe wykryto u 17 mln ludzi, a 9,5 mln chorych zmarło. W Unii Europejskiej w 2020 r. na schorzenia te zachorowało 2,7 mln osób, a zmarło – 1,3 mln. Z kolei w naszym kraju choroby nowotworowe w 2019 r. wykryto u 171 tys. Polaków, a ponad 100 tys. pacjentów zmarło.

Według prezesa Polskiej Unii Onkologii do 2040 r. liczba zachorowań i zgonów na nowotwory na świecie zwiększy się co najmniej o połowę. Przewiduje się, że zachoruje wtedy prawie 30 mln pacjentów, a około 16,5 mln umrze. Choroba nowotworowa rozwinie się u 20 proc. osób na świecie. 

Specjalista zaznacza jednak, że dzięki postępowi medycyny coraz więcej osób żyje z chorobą nowotworową. GLOBOCAN ocenia, że 50 mln ludzi na świecie żyje z tych schorzeniem co najmniej 5 lat. W Polsce z chorobą nowotworową żyje co najmniej 50 tys. rodaków. 

Poważnym problemem są związane z pandemią Covid-19 reperkusje ostatnich dwóch lat widoczne zarówno w Polsce, jak i na świecie” - zaznaczył dr Janusz Meder. Skutkiem tego są opóźnienia we wczesnej diagnozie, które teraz stopniowo nadrabiamy. 

Specjalista przypomniał, że wczesne wykrycie choroby nowotworowej ma kluczowe znaczenie dla jej wyleczenia. „W naszym kraju wyniki leczenia nowotworów wciąż o 10-15 punktów procentowych odbiegają od tego, co udaje się uzyskać w Europie Zachodniej i USA” - dodał. 

Z danych przedstawionych przez specjalistę wynika, że w USA pięcioletnie wyleczenia osiągane są u 70-80 proc. chorych na nowotwory, a w Unii Europejskiej – u 60-70 proc. W Polsce udaje się wyleczyć średnio około 50 proc. chorych. Jedynie wśród dzieci cierpiących na nowotwory skuteczność terapii sięga 80 proc. Większe są też efekty leczenia wśród kobiet: pięcioletnie przeżycia uzyskiwane są u 60 proc. pacjentek i 41 proc. pacjentów. 

Zdaniem prezesa Polskiej Unii Onkologii po 15 latach zaniedbań i zaniechań, trzeba na nowo odbudowywać w naszym kraju sieć onkologiczną. Zaznaczył, że była ona tworzona w naszym kraju już przed ponad 50 laty z inicjatywy prof. Tadeusza Koszarowskiego, wyprzedzając zalecenia Światowej Organizacji Zdrowia o 7 lat, ale potem ją zarzucono. „Teraz musimy nadrabiać zaległości” – stwierdził. Temu ma służyć Krajowa Sieć Onkologiczna, która po okresie pilotażowym w większym zakresie ruszy w pierwszym kwartale 2023 r. „Ta strategia otwiera szeroko bramy, żeby zmienić losy pacjentów i żeby było tak jak w Europie Zachodniej, tam gdzie wyniki leczenia są najlepsze” – przekonywał. 

Krajowa Sieć Onkologiczna ma zapewnić leczenie kompleksowe i skoordynowane zgodne z najnowszymi standardami terapii. Zagwarantowane ma być również monitorowanie jakości leczenia w poszczególnych ośrodkach. A dostęp do najnowszej terapii ma być zapewniony bez względu na miejsce zamieszkania. „Na to też zwraca się uwagę w Europejskim Planie Walki z Rakiem” – dodał onkolog. 

Wiele zależy od nas samych, jeśli chodzi o ryzyko zachorowania na raka. „Od nas samych zależy, a nie tylko od systemu opieki medycznej, czy zachorujemy na chorobę nowotworową. Czujność onkologiczna potrzebna jest też ze strony pacjentów, nie tylko lekarzy” – zaznaczył. Powołał się na badania naukowe, z których wynika, że ryzyko zachorowania na raka w znacznym stopniu zależy od stylu życia. 

Ocenia się, że 40-50 proc. z nas by nie zachorowało lub znacznie później dzięki odpowiedniemu stylowi życia” – przekonywał dr Janusz Meder. Ogromną rolę pełni edukacja zdrowotna w tym zakresie, prowadzona już od najmłodszych lat. Tylko w ten sposób będzie można zmienić niekorzystne statystyki zachorowań i zgonów na choroby nowotworowe. (PAP)


Autor: Zbigniew Wojtasiński
zbw/ ekr/