Pierwsze w Polsce przeszczepienie wątroby ze sztucznym podtrzymywaniem wcześniej krążenia krwi w narządzie

Specjaliści Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego dokonali pierwszego w Polsce przeszczepienia wątroby - z użyciem urządzenia wcześniej podtrzymującego w niej krążenie krwi. To rewolucja w transplantologii - podkreślono w informacji prasowej z WUM przesłanej we wtorek PAP.

Wspomniane urządzenie Liver Assist, od niedawna wykorzystywane w transplantologii, utrzymuje pozyskany od zmarłego dawcy narząd do przeszczepienia w temperaturze 36 stopni. Jednocześnie zapewnia ono tzw. perfuzję w normotermii. Perfuzja polega na tym, że wątrobę umieszcza się w specjalnej maszynie, umożliwiającej odtworzenie przepływu krwi w narządzie i obserwowanie, jak funkcjonuje on poza ustrojem człowieka. Dzięki temu przed transplantacją można się upewnić, że wątroba dobrze działa i na pewno nadaje się do przeszczepienia – podkreślają specjaliści Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego w informacji przekazanej PAP.

Zabieg transplantacji wątroby przeprowadził zespół chirurgów pod kierunkiem prof. Michała Grąta w Katedrze i Klinice Chirurgii Ogólnej, Transplantacyjnej i Wątroby WUM. 

Po pobraniu od dawcy wątroba została przetransportowana do ośrodka transplantacyjnego w stanie tzw. zimnego niedokrwienia, czyli w temp. 4 stopnie Celsjusza. Dopiero gdy dotarła do Kliniki WUM umieszczono ją w maszynie do perfuzji.

Układ maszyny wypełniony został specjalnie wzbogaconą krwią o temperaturze 36 stopni Celsjusza. Wątrobę "podłączono" do maszyny przez układ tętniczy i żyłę wrotną – w ten sposób odtworzono krążenie w pobranym narządzie. Tym samym stworzono warunki, które pozwalają na ocenę funkcji wątroby poza organizmem biorcy i podjęcie decyzji o wykorzystaniu jej (bądź nie) do transplantacji.

Dotychczas o tym, czy wątroba podejmie swoją funkcję, można się było przekonać dopiero po jej przeszczepieniu. Tymczasem niepodjęcie funkcji stanowi jedno z najgroźniejszych powikłań po transplantacji i jest bezpośrednim zagrożeniem dla życia chorego. Wprowadzenie metody perfuzji w normotermii znacznie zmniejsza ryzyko wystąpienia tego powikłania, a możliwość obserwacji żywego, funkcjonującego narządu w maszynie pozaustrojowej jest jednym z najważniejszych osiągnięć współczesnej transplantologii - podkreślono w informacji prasowej.

W trakcie procedury przeprowadzanej w Klinice WUM wątroba poddana perfuzji w normotermii działała poza organizmem przez osiem godzin, produkując żółć i wykazując wszystkie cechy prawidłowej funkcji. "Dlatego nasi specjaliści zdecydowali się wszczepić ją biorcy. Tym samym zespół Kliniki Chirurgii Ogólnej, Transplantacyjnej i Wątroby dołączył do wąskiego grona najbardziej wyspecjalizowanych ośrodków przeszczepiania wątroby na świecie. To szczególne wydarzenie dla Polskiego programu transplantacji wątroby" – zaznacza rzecznik WUM Jarosław Kulczycki.

Procedurę pobrania narządu i perfuzji w normotermii wykonał zespół w składzie: lek. Marcin Morawski, lek. Jan Stypułkowski, lek. Mateusz Bartowiak, lek. Andrey Zhylko i Marzena Kaczmarska pod nadzorem prof. Michała Grąta. Przeszczepienie wątroby wykonali prof. Michał Grąt, dr Maciej Krasnodębski i lek. Adam Bołtuć, a hepatektomię wykonali dr Ireneusz Grzelak, dr Łukasz Masior i dr Marcin Rychter w asyście pięlęgniarek instrumentalnych Anny Wąsik i Joanny Stasiak. Znieczulenie przeprowadziła dr Paula Dudek w asyście pielęgniarki anestezjologicznej Joanny Kosińskiej i pielęgniarza anestezjologicznego Jana Szymborskiego. Całość procedury koordynował Krzysztof Zając. (PAP)


zbw/ zan/