Szacowany czas czytania: 3 minut
Badania: ciężkie udary mózgu związane z trzema głównymi przyczynami, którym można zapobiec
Głównymi przyczynami ciężkich udarów mózgu są nadciśnienie, palenie tytoniu oraz migotanie przedsionków - wykazały międzynarodowe badania, którymi objęto także Polskę. Na wszystkie te przyczyny mamy wpływ, przez co możemy zapobiec udarowi - przekonują autorzy tej analizy.
Udary mózgu są drugą główną przyczyną zgonów, po chorobach nowotworowych. Co roku powodują na świecie prawie 5,5 mln zgonów, a co drugi pacjent, który przeżył udar, jest niepełnosprawny, jak wykazał raport "Stroke 21. Centure", opublikowany przez Narodowy Instytut Zdrowia w USA (na łamach pisma "Stroke Research and Treatment").
W Polsce udary mózgu występują częściej niż podejrzewano. Polscy specjaliści oceniali, że zdarzają się one co roku u 60-70 tys. osób. Najnowszy raport "Neurologia w Polsce" Polskiego Towarzystwa Neurologicznego oraz Fundacji Zdrowia i Edukacja Ad Meritum, opublikowany w sierpniu br., wykazał, że dotykają one około 90 tys. pacjentów. Aż 30 proc. udarów zdarza się u osób stosunkowo młodych, będących przed 65. rokiem życia.
Najnowsze badania o nazwie "INTERSTROKE" opublikowane przez pismo "Neurology", przekonują, że wielu udarom, nawet tym o najcięższym przebiegu, można zapobiec dzięki zmianie stylu życia, odpowiedniej profilaktyce i leczeniu. Analizą objęto 13 460 pacjentów w 32 krajach, w tym również w Polsce. W naszym kraju przeprowadzono je pod kierunkiem prof. Anny Członkowskiej z Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie.
Są dwa rodzaje udaru mózgu: niedokrwienny oraz powodowany pęknięciem ściany tętnicy mózgowej i wydostaniem się krwi do mózgu (potocznie nazywane wylewem). Najczęściej, bo w aż 85 proc. przypadków, występuje udar niedokrwienny, określany też jako "zawał" mózgu, powodowany zablokowaniem dopływu krwi do mózgu w jednej z tętnic mózgowych.
Dotychczas sądzono, że udary najczęściej związane są z otyłością, nadciśnieniem tętniczym krwi oraz zbyt wysokim poziomem cholesterolu we krwi, doprowadzającym do miażdżycy tętnic, której skutkiem może być zatkanie tętnicy mózgowej lub wieńcowej serca. Pod tym względem nic się nie zmieniło - nadal są to jedne z najczęstszych przyczyn udarów.
Z najnowszych badań wynika natomiast, że powodem tych najcięższych postaci udarów mózgu są nadciśnienie tętnicze krwi, palenie tytoniu oraz migotanie przedsionków (arytmia serca). "Wykazaliśmy, że niektóre czynniki ryzyka są szczególnie niebezpieczne dla ciężkich udarów" - zaznacza główna autorka badania prof. Catriona Reddin z University of Galway w Irlandii.
Nadciśnienie tętnicze występuje u co najmniej 10 mln naszych rodaków. W każdym razie w 2021 r. tyle osób przynajmniej raz wykupiło u nas receptę z lekami na nadciśnienie. "Możemy zatem powiedzieć, że przynajmniej u tylu osób zostało ono wykryte" - twierdzi były prezes Polskiego Towarzystwa Nadciśnienia Tętniczego prof. Aleksander Prejbisz.
Faktyczna liczba Polaków z nadciśnieniem jest jednak znacznie większa. Według badania NATPOL PLUS występuje ono u 29 proc. osób dorosłych, z kolei badanie WOBASZ II sugeruje, że może ono dotyczyć nawet 45 proc. dorosłej populacji. W najstarszej grupie wiekowej po 65. roku życia może ono występować u 75 proc. osób (badanie PolSenior).
Podejrzewa się, że co trzecia osoba z nadciśnieniem nie jest tego świadoma, bo nie kontroluje ciśnienia; jeśli nawet nadciśnienie zostało kiedyś wykryte, to pacjent tego nie pamięta, gdyż to zlekceważył. To niepokojące, gdyż ciśnienie tętnicze wzrasta wraz z wiekiem. A im później zostanie wykryte i nie będzie skutecznie leczone, tym większe jest ryzyko zgonu, głównie z powodu chorób sercowo-naczyniowych, w tym udarów mózgu.
Poważnym wyzwaniem jest migotanie przedsionków. Według byłego prezesa Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego prof. Przemysława Mitkowskiego z powodu tego zaburzenia rytmu serca cierpi pół miliona Polaków i występuje ono u co piątego seniora po 65. roku życia. "Pacjenci z miganiem przedsionków serca są bardziej narażeni na udar mózgu grożący niepełnosprawnością i zatorowością obwodową" - wyjaśnił w rozmowie z PAP specjalista.
Palenie papierosów jest w naszym kraju jednym z największych wyzwań zdrowotnych. Obecnie tytoń wciąż pali regularnie 28 proc. dorosłych Polaków - 27 proc. kobiet i 30 proc. mężczyzn, czyli prawie 9 mln naszych rodaków. W ostatnich latach zmniejszył się odsetek palaczy wśród mężczyzn, natomiast wśród kobiet nie obserwuje się znaczącego spadku odsetka palaczy.
Najbardziej niepokojące jest, że po papierosy sięga coraz więcej młodzieży, w tym nastolatki poniżej 15. roku życia. Z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - PZH w Warszawie wynika, że ponad połowa polskich uczniów ma za sobą swojego pierwszego papierosa. Aż 12 proc. przyznało, że pali tytoń codziennie.
Wystarczy jednak zmienić dietę, opanować nałóg palenia tytoniu oraz leczyć nadciśnienie i migotanie przedsionków, żeby uniknąć udaru mózgu lub przynajmniej znacznie zmniejszyć jego ryzyko. Według Amerykańskiego Towarzystwa Kardiologicznego (AHA) ludzie bardziej aktywni fizycznie są o 20-30 proc. mniej narażeni na udary mózgu. (PAP)
Zbigniew Wojtasiński
zbw/ bar/